P.S.2. W paru miejscach jest pomieszana kolejność odcinków i odc. 6 "Man Up" figuruje jako 1, musiał wyciec wcześniej (bo oryginalna data emisji to 08.04). Także na chwilę obecną w internecie dostępne są 1.01., 1.02. i 1.06.

Co do tego serialu fajnie znowu się ogląda z tym że są całkiem inne głosy od tych poprzednich lat. Póki co po 3 nowych odcinkach to się ciesze że powróciły, z nową rzeczą jaką zrobili w tym serialu to to że są w normalnej szkole i też ukazała się im nowa zdolność, ale mam nadzieję że nie schrzanią jak z kronikami xiaolin czy też odcinkiem specjalnym atomówek w cgi. I jestem ciekaw jaka postać podłoży głos Mojo jojo bo najpierw był JAcek czyż potem do dwóch specjalnych odcinkach Jarosław boberek(nie był zły jak zawsze) ale właściwie co się stało z jackiem Czyżem?

W sumie to wyszedł taki przyjemny średniaczek na którego się wszyscy rzucają przez nostalgię. Jak większość nowych kreskówek, tę po prostu ugrzecznili. Walki są baardzo powolne i jest ich mało. Nie ma już tej brutalności. Wkurza mnie też dawanie przestarzałych memów i robienie z nich nastolatek oraz błędy animacji. To co jest dobre to niezmienione charaktery bohaterek, niektóre żarty i pomysły na odc. Nie jest okropnie, ale mogłoby być lepiej. (Opinia po paru odcinkach)

Szczerze mówiąc jestem przeciwna wszelkim rebootom kultowych seriali Cartoon Network. Ten nie jest jakiś beznadziejny, da się oglądać, ale nigdy nie dorówna oryginalnym Atomówkom (które uwielbiam).
I mam dziwne wrażenie, że wszystkie nowe kreskówki (nie tylko na CN) są robione na tak zwane ,,jedno kopyto". Wszystkie są robione w podobnej technice co Pora na Przygodę, co jest strasznie denerwujące. Kiedyś każda kreskówka była inna i oryginalna. Chociaż może to tylko moje szalone myślenie ;)

straszne co zrobili z tymi postaciami. mojo nagle ma jakąś matkę z odzysku, super mocne chłopaki jakby nie istnieją, bójka łasi się na jakiegoś kolesia ze szkoły i wciąż martwi się byciem perfekcyjną, brawurka jest wredna co rusz, a bajka śmieje się z głupich żartów brawurki, których nigdy nie lubiła, i nie jest już słodka taka jak kiedyś. burmistrz kiedyś pewnie by umarł za pannę sara bellę, a teraz - ledwo co się przejmuje, kiedy ta odchodzi z roboty na urlop w nieskończoność. potem sobie beztrosko znajduje kandydatkę, którą polecają mu Atomówki - znajdują ją kompletnie na ulicy, a co najważniejsze okazuje się być to przestępczyni. no ja nie wiem kto pisze te odcinki. gniot w porównaniu z prawdziwymi Atomówkami. Craig McCracken przewraca się w... łóżku, bo żyje.

Twerkujące ATomówki z tęczą w oczach, jak po LSD... To nie są normalne Atomówki, to jakaś wizja psychotropowa, to absurd!

Pierwsze co zauważyłam to brak narratora. Zdecydowanie na minus. Poza tym nowa animacja jest dla mnie po prostu brzydka. O ile zmieniony dubbing można zaakceptować, to niedostatki w fabule i postaciach są po prostu karygodne.